Kim był u Xi w Pekinie
Chińczycy potwierdzili, że odwiedził ich dyktator Korei Północnej Kim Dzong Un.
W trakcie wizyty zgodził się na rozmowy o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Ale pod warunkiem, że Korea Południowa i USA „odpowiedzą na te wysiłki z dobrą wolą".
Wszystko to miał powiedzieć przywódcy Chin Xi Jinpingowi. A ten jeszcze we wtorek poinformował o tym Donalda Trumpa, twierdząc, że Koreańczyk „oczekuje spotkania z prezydentem". „W międzyczasie, niestety, za wszelką cenę musi być utrzymane maksimum sankcji i nacisku" – podsumował na Twitterze Trump.
Jak się okazało, niezauważony Kim spędził w Pekinie trzy dni, a Xi wydał nawet na jego część wielkie przyjęcie.
W swoją pierwszą podróż zagraniczną, i na pierwsze w ogóle spotkanie z zagranicznym przywódcą, lider Północy wybrał się do państwa, z którym łączy go „strategiczny sojusz". – Xi zapewnił sobie w ten sposób miejsce przy stole (w czasie negocjacji USA z Koreą) – stwierdził jeden z ekspertów.